Wszyscy wiemy, że należy jeść warzywa i owoce , ale nie wszyscy przestrzegamy tej zasady. Jeśli dotychczas stroniliśmy od surowych i pełnoziarnistych ziemiopłodów, a zaraz obiecujemy sobie poprawę, nie możemy zabierać się do niej zbyt gorliwie.
Duża dawka włókien roślinnych w nieprzyzwyczajonych jelitach może wywołać intensywną fermentację drażniącą błonę śluzową i zakończoną biegunką.
Aby uniknąć fałszywego wniosku, ze mimo najlepszych chęci nie możemy jeść tzw. surowizny, gdyż najzwyczajniej nam nie służy, musimy wprowadzać pozytywne zmiany w diecie stopniowo dając jelitom czas na ” reedukację ”
Należy zatem:
* zaczynać od warzyw gotowanych na parze albo jogurtu naturalnego wymieszanego z obraną i drobno pokrojoną gruszką;
* pić dużo wody i dokładnie przeżuwać pokarmy;
* stopniowo zwiększać dawkę błonnika rozpuszczalnego;
*ostrożnie zwiększać porcję gotowanych warzyw strączkowych, zaczynając od jednej łyżki i przestrzegając zasad ułatwiających ich trawienie;
*unikać pokarmów gazowanych / włącznie z wodą mineralną/;
*prowadzić dzienniczek pokarmowy, zapisując wszystkie spożyte w ciągu dnia potrawy i napoje, godziny posiłków i ewentualne objawy niestrawności..
Ten ostatni punkt wymaga nieco pracy, ale polecam gorąco jako sposób na wyrobienie w sobie nawyku samoobserwacji i zdobycia bezcennej wiedzy o własnym organizmie.
Pozdrawiam, Marysia
*