Dlaczego Ewa stale siedzi przed telewizorem? Prosto z życia

telewizor

 

 

 

Ewa ma 70 lat . Jej mąż zmarł przed dziesięcioma laty. Ewa mieszka sama. Ma kilka sąsiadek, dwoje dzieci i troje wnucząt, ale nie jest zbyt towarzyska.Spędza całe dnie przed telewizorem, śledząc dzieje wszystkich serialowych rodzin. Narzeka na zdrowie, biedę , samotność, ale wszelką pomoc przyjmuje niechętnie. Żyje od odcinka  serialu do odcinka i irytuje się , gdy ktoś jej zakłóca ten rytm.

Dlaczego Ewa stale siedzi przed telewizorem?

Pewnie dlatego, że w jej życiu nie ma nic atrakcyjniejszego. Rodzina i to co dzieje się w życiu realnym, prawdopodobnie nie są dla niej ciekawe. Ewa sama sobie  ten model życia na starość wybrała. Ona nie czuje się nieszczęśliwa.

W procesie  starzenia niejednokrotnie występuje zjawisko zwane egotyzmem starczym, przejawiające się nadmierną koncentracją na sobie  i brakiem zainteresowania światem. Można też powiedzieć tak, Ewa po śmierci męża nie stworzyła sobie żadnej alternatywy. Przypuszczalnie w wcześniej w jej życiu był mąż i nic więcej. Prawdopodobnie wypełniał  jej całe życie. Teraz żyje  życiem rodzin serialowych. Być może nie chce  myśleć o swoim życiu  realnym. Każde wytrącenie z tego ” serialowego” rytmu niesie za sobą  niebezpieczeństwo konfrontacji z rzeczywistością.

Dlatego też , gdy nie może oglądać serialu, irytuje się i narzeka. Prawdopodobnie  w realnym życiu jest wiele spraw o których woli nie myśleć.

Z czego wynika ta postawa? Nie wiemy tego, ale możemy się domyślać, że wcześniej w rodzinie Ewy nie układało się najlepiej. Nie wygląda na to , że rodzina  była rodziną ciepłą. Życie tej kobiety prawdopodobnie było  raczej nudne i  monotonne. Nie ma zainteresowań, prawdziwych przyjaciół, serdecznych relacji z dziećmi i wnukami. Siedzi sama przed telewizorem.

Czy serial może zastąpić wszystko inne? Może, skoro Ewie zastępuje. Telewizyjne seriale stały się dla niej czymś w rodzaju wiary. Oddała im całą duszę. Jest w tym nawet swoista religijność, z codziennymi obrzędami. Ona przeżywa siebie poprzez seriale, wchodzi w fikcyjny świat.

Prawdopodobnie jej rodzina  z takiego stanu rzeczy jest zadowolona. Nie  muszą  się nią zajmować.

Ta sytuacja ulegnie zmianie, gdy Ewa  z wiekiem stanie się bezradna, chora , niedołężna. Wtedy będzie musiała zwrócić się o pomoc do realnej rodziny, bo serialowa jej nie pomoże. To zabrzmi paradoksalnie, ale leżąc uaktywni się.

Autor: Maria Bereziak

Witaj, Miło Cię tutaj widzieć! Oto moja wizytówka. Jestem z zawodu zielarzem- fitoterapeutą. Mój kod zawodu- 323012 oraz naturopatą- kod zawodu 323009. Stosuję niekonwencjonalne metody terapii i leczenia w tym ziołolecznictwo. Ukończyłam kursy I i II stopnia z Towaroznawstwa Ziołowego i Ziołolecznictwa w 1991 roku w Poznaniu w Instytucie Roślin Zielarskich i Przetworów Zielarskich. Prowadziłam 25 lat zielarnię w Warszawie. Obecnie jestem na emeryturze, nadal prowadzę gabinet medycyny naturalnej. W połączeniu z praktykami klasycznej medycyny układam indywidualny program terapii dla każdej osoby. Potrzebujesz mojej porady zdrowotnej- serdecznie zapraszam do kontaktu, obecnie tylko internetowo!- pisz: tilikum52@onet.eu

8 comments

      1. no wiem. ja to slyszalem troche inaczej Znaczy sie ze jest istota spoleczna. To jak zrobi sie taka ze bedzie musiala pojsc do Domu Starosci to bedzie musiala na sile byc zwierzeciem stadnym. No ale jak pojdzie tam bo nie ma innego wyjscia to raczej wtedy nie bedzie szczesliwa.
        Ty zakladasz warunki komfortowe dla starej osoby. Ja jestem samotnikiem. Tu sa odleglosci niesamowite I zeby pojechac do kogos to musisz wydac (musze wydac) duzo na benzyne. A skoleji jak juz pojechac do kogos to jest tu tradycja aby zawiesc butelke wina.
        Mozna jechcac autobusem I pociagiem ale autobusy jezdza ruchem zygzakowym to znaczy wszystkie jada do centrum miast I wtedy znowu od centrum miasta trzeba jechcac gdzies. To zajmuje po dnia. Wewnatrz autobusow jest klimatyzacja ale na przystankach musisz cierpiec upal.
        Jeszcze ja nie chodze do kosciola a wiekszosc Polakow tak wiec nie mam tej glownej wspolnej rzeczy.

        Polubienie

      2. Wiesz ja też jestem samotnikiem, nawet w tłumie.
        „Uczę się” tolerować ludzi z ich wadami i przywarami. Też mi jakoś to nie wychodzi..

        Jedno jest pewne… chociaż jednego przyjaciela muszę mieć.
        Zupełna samotność- jednak to nie dla mnie
        To prawda zakładam raczej wersję komfortową
        Ale czy można przewidzieć wszystko jak będzie?
        Nie trzeba jechać daleko… w supermarketach też jest dużo ludzi,
        Jak się chce pogadać zawsze z kimś można nawiązać rozmowę

        Polubienie

      3. Marysia
        A ile kosztuje w miare porzadny dom starcow. ile na dzien alb miesiac????
        Pytam bo katem Wandy.
        Przyjemnej niedzieli zycze. 🙂
        U mnie upal ale taki znosny jeszcze. 🙂 Trzymaj sie.

        Polubienie

  1. czesc Marysia 🙂
    ale Wanda nie przenioslaba sie poza Warszawe. A blisko Warszawy to bedzie pewnie drozej.
    Ale ona nie bedzie musiala przeniesc sie do takiego domu jeszcze przez dobre 15 lat.
    Niemniej chcialem sie zorientowac. Dziekuje.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: