Witaj,
Jeśli starasz się zdrowo odżywiać, to zapewne nie dostrzegasz nic złego w określeniach: lekkostrawna dieta, delikatne jedzenie, lekkie posiłki.Jeśli stawiasz na taką właśnie kuchnię, to znaczy , że ulegasz, jak zresztą wielu ludzi, fatalnemu w skutkach żywieniowemu nieporozumieniu.
Nawyk sięgania po łatwo przyswajalne produkty, ale jednocześnie przetworzone, niepełnowartościowe, bo pozbawione najpotrzebniejszych składników odżywczych, od kilkudziesięciu lat coraz w większym stopniu osłabia każdego z osobna i cały nasz gatunek. Niepełnowartościowej diecie przypisać także należy wzrost zachorowań na choroby cywilizacyjne i fakt, że choć średnio żyjemy dłużej, to starzejemy się coraz wcześniej.
Ale zastrzeżeń pod adresem lekkostrawnej diety nie należy rozumieć jako zachęty do stosowania diety zdecydowanie ciężkostrawnej, polegającej na jedzeniu przede wszystkim tłuszczu i mięsa. To kolejna pomyłka, która choć nie od razu, to jednak prowadzi do patologii, chyba , że rozważania miałyby dotyczyć Eskimosów, którzy jednak żyją w dość specyficznych warunkach.
Wróćmy jednak do osób, które w przeświadczeniu, że wybierają najzdrowszy sposób odżywiania, preferują delikatne posiłki. Właśnie przekonanie o słuszności dokonanego wyboru, którego może brakować zwolennikom diety tłuszczowej, wymaga , aby dokładniej wyjaśnić, gdzie tkwią pułapki lekkostrawnego odżywiania.
Otóż sposób odżywiania, którego zasadniczym założeniem jest to, aby pokarm nie stanowił obciążenia dla układu trawiennego, jest wskazany jedynie w kilku przypadkach. Po pierwsze podczas trwania i w początkowej fazie rekonwalescencji po przebyciu stanów zapalnych narządów przewodu pokarmowego- żołądka, jelit, wątroby lub trzustki.
Po drugie, kiedy po operacji na tych narządach lub innych zabiegach chory przestaje być odżywiany z pomocą kroplówki i zaczyna jeść samodzielnie, lekkostrawna dieta ma uzasadnienie, gdyż ułatwia stopniowe przywrócenie normalnej aktywności układu trawiennego.
Gdy jednak zdrowy człowiek decyduje się na odżywianie, którego podstawową zasadą jest bezproblemowe trawienie, nie uniknie wówczas kłopotów. Po pierwsze lekkostrawne pokarmy , pozbawione błonnika, włókiem, chrząstek, minerałów, naturalnych witamin- w rezultacie podstawowych składników odżywczych- powodują zubożenie diety i osłabienie struktury organizmu.
Jeśli nie będziesz dbał przede wszystkim o to ,żeby pożywienie nie obciążało żołądka i jelit, to nie zachowasz mocnej wewnętrznej budowy a osłabiony organizm nie będzie mógł zgromadzić niezbędnych zasobów energii.
Lekkie kalorie są bardzo ciężkie dla twojego organizmu. Jeśli tylko nieznacznie przekroczysz aktualne zapotrzebowanie kaloryczne, odłożą się w postaci złogów tłuszczu i substancji wywołujących zwyrodnienie komórek i tkanek. Łatwe i szybkie przyswajanie tego , co zjadamy, wcale nie jest dla nas korzystne z jeszcze jednego powodu. Zaraz po zjedzeniu, niedługo po odczuciu wrażenia sytości pojawi się osłabienie, senność i wkrótce znowu poczujesz się głodny. Ten mechanizm jest jednym z podstawowych powodów naszej otyłości. Tylko nieliczne , dysponujące bardzo dobrą przemianą materii osoby mogą uniknąć nadwagi, gdy stosują dietę lekkostrawną, kaloryczną, lecz pozbawioną wartości odżywczych.
Pozdrawiam, Marysia