Lipa już kwitnie na Mazowszu.
Zbieramy całe kwiatostany z tzw. podsadką (małym żółtawym listkiem zrośniętym z łodygą kwiatową). Suszymy rozłożone cienką warstwą w temperaturze pokojowej. Napary z kwiatu lipy stosujemy w chorobach gorączkowych, nieżytach dróg oddechowych, grypie, w stanach pobudzenia nerwowego i przy migrenie. Napar dodajemy również do relaksujących kąpieli i płukania włosów.
- 2 garście kwiatów lipy wraz z przylistkami –
- 1 litr wody
- 1 litr cukru
- sok z 1 cytryny
- ew. skórka z tej cytryny
W dużym słoju umieścić kwiaty lipy (lub kwiaty z przylistkami) wcześniej sprawdzając, czy nie ma w nich zwierzątek (trzeba je obejrzeć i ew. strząsnąć robaczki). Można też (jeśli dysponujemy niewoskowaną cytryną) włożyć cieniutko obraną (bez białego albedo) skórkę z umytego i sparzonego owocu.
Do garnka wlać wodę i wsypać cukier. Zagotować mieszając. Wlać sok z cytryny. Gorącym płynem zalać lipę. Zamieszać i przykryć. Kwiaty powinny być całe przykryte syropem. Odstawić na 2 dni w temperaturze pokojowej. Codziennie delikatnie mieszać.
Przelać przez gęste sitko., odstawić niech obcieknie.Lipę wyrzucić a płyn ponownie przelać przez sito wyłożone podwójnie złożoną gazą . Zagotować syrop i wlać do wyparzonych butelek. Zamknąć i ew.zapasteryzować. 15 – 20 minut.
Zapasteryzowane butelki przechować w spiżarce. Otwartą butelkę w lodówce.W tych syropach jest cukier. To prawda. Nie ma w nich za to syropu glukozowo-fruktozowego, który jeszcze gorzej niż cukier działa na ludzki organizm.