Od jakiegoś czasu wiadomo było, że mniej snu wiąże się często z większą wagą, a naukowcom z Uniwersytetu Chicagowskiego udało się ostatnio odkryć czemu tak się dzieje. A dokładny mechanizm jest bardzo ciekawy – przypomina on ten, który wywołuje głód po zażyciu konopi.
Naukowcy odkryli, że pozbawieni snu badani nie byli w stanie oprzeć się przekąsce w postaci ciastek, cukierków czy czipsów, nawet mimo tego, że przed dwiema godzinami zjedli solidny posiłek, zaspokajający aż 90% ich dziennego zapotrzebowania na kalorie.
Jeśli również czujecie taką potrzebę, gdy brakuje Wam snu, to możecie czuć się po części usprawiedliwieni, za wszystko bowiem odpowiada chemia – brak snu wzmacnia nasz układ endokannabinoidowy – ten sam, który aktywowany jest przez psychoaktywne składniki konopi – podnosząc w naszym organizmie poziom 2-arachidonyloglicerolu (2-AG)zwiększając tym samym nasz głód. Dzieje się tak mimo tego, że dłuższe pozostawanie w stanie wybudzenia zwiększa nasze zapotrzebowanie zaledwie o kilkanaście kalorii.
Oznacza to jedno – trudniej zachować właściwą wagę jeśli prowadzimy tryb życia, w którym pozostajemy dłużej na nogach – nasz organizm oszukuje nas bowiem domagając się większej ilości pożywienia niż naprawdę potrzebuje. A coraz więcej osób prowadzi taki właśnie styl życia, co oznacza, że jako społeczeństwo będziemy się zmagać z większą falą otyłości.
Źródło: University of Chicago,