![]() Zanim kupisz dziecku hamburgera…
ŻYWNOŚĆ MASOWEGO RAŻENIA
Polska jest dziś na etapie, na którym Amerykanie byli w latach 70. Biotechnologicznym gigantom zależy, aby nasze prawo było wprowadzaniu upraw modyfikowanych jak najbardziej przychylne. Potrzebna jest w tej sprawie otwarta, publiczna dyskusja, bo nie chodzi tylko o to, czy żywność GMO jest bezpieczna dla zdrowia. Chodzi o to, jak w przyszłości będziemy karmieni. Chodzi o to, czy oddamy całe nasze jedzenie w ręce monsantów, cargilli czy tysonów. Chodzi o to, czy chcemy być traktowani jak bydło. Za zgodą Autora zamieszczamy obszerne fragmenty artykułu opublikowanego w „Przekroju” w nr. 12/2010: Maciej Jarkowiec „Żywność masowego rażenia”
W amerykańskim przemyśle spożywczym liczą się dwie rzeczy – pokarm i konsument. Pierwszy jest przetworzony, więc tani, a drugi gruby, więc łasy. Oto prawdziwa sztuka tuczu. Nasiona Największym żywicielem Ameryki jest dziś Monsanto – firma, która przez dziesięciolecia produkowała trucizny, jak środek owadobójczy DDT czy zawierający dioksyny preparat niszczący roślinność, używany przez amerykańską armię w Wietnamie. W połowie lat 80. korporacja Monsanto z giganta chemicznego przepoczwarzyła się w giganta spożywczego. Oprócz środków do trucia naukowcy w jej laboratoriach zaczęli po prostu wymyślać środki do jedzenia. W 1982 roku jako pierwsi zmodyfikowali genetycznie komórkę roślinną. I to właśnie na nasionach Monsanto wyrósł wielomiliardowy przemysł żywności genetycznie modyfikowanej (GMO). Rozkwit interesu umożliwiła decyzja Sądu Najwyższego USA, który w 1980 roku pięcioma głosami przeciw czterem zezwolił na patentowanie żywych organizmów. Sprawa nie dotyczyła wprawdzie nasion GMO, tylko bakterii stworzonej przez General Electric do pożerania wycieków ropy, ale ustanowiła precedens dający początek przejęciu produkcji rolnej przez korporacje. Prawo do zbóż daje przecież władzę nad tym, co ludzie jedzą i czy w ogóle jedzą. Ludzie Monsanto (firma istnieje od 1901 roku, a kokosy zarabiała już w latach 30. na sprzedaży sacharyny dla Coca-Coli) wpadli na pomysł tak prosty, że aż genialny: produkujemy jednocześnie silny środek chwastobójczy i roślinę, która będzie na niego odporna. Tak powstał Roundup i zmodyfikowana kukurydza. Farmer kupuje oba produkty, obsiewa pole kukurydzą i pryska Roundupem. Roundup kosi wszystko, co żywe, poza kukurydzą. Ta zaś – pozbawiona konkurencji – rośnie wysoka i żółta jak nigdy. Wszyscy są zadowoleni. Monsanto – bo uzależnił farmera od swoich produktów. Z kolei zadowolenie farmera z wysokiej i żółtej kukurydzy jest tak duże, że podpisuje umowę licencyjną, która zakazuje mu zbierania nasion z zeszłorocznej uprawy, skazując go na coroczną dostawę nasion z Monsanto. Dzięki temu farmer jest jeszcze bardziej uzależniony, a koncern – jeszcze bardziej zadowolony. Monsanto ma własną policję i siatkę donosicieli. Prawie setka inspektorów wspierana przez informatorów sprawdza, czy producenci kukurydzy nie dopuszczają się – jak ujmuje to koncern – „nasiennego piractwa”. Firma ma również sposoby na tych, którzy chcą zostać przy zwykłych uprawach. ● Metoda pierwsza: Monsanto systematycznie likwiduje rynek tradycyjnych nasion przez przejmowanie ich producentów… [Np. Seminis – producenta nasion warzywnych i Delta and Pine Land Company, producenta nasion bawełny]. Na rynku zaczyna więc brakować nasion niepozostających pod kontrolą monopolisty. ● Druga metoda: presja prawna. Niesione wiatrem nasiona Monsanto rozsiewają się na pola przypadkowych farmerów, a firma oskarża ich o kradzież. U Bogu ducha winnego delikwenta zjawia się inspektor Monsanto i informuje o dwóch możliwościach: [Por. 2012 – Początek końca czy radość początku? /”Przestrogi z Jukatanu”, s. 57] Zboża (…) W przeciętnym amerykańskim supermarkecie na półkach leży ponad 40 tysięcy różnych produktów spożywczych. Ale to bogactwo wyboru jest pozorne. Większość asortymentu jest zrobiona z tych samych składników. (…) 90 procent przetworzonej żywności w supermarketach ma w składzie albo kukurydzę, albo soję. Do tego sól, cukier i cała gama środków chemicznych decydujących o tym, jak jedzenie smakuje, wygląda i jak długo zachowuje „świeżość”. Przetworzona, wysokokaloryczna żywność jest na półce w supermarkecie dużo tańsza niż świeże warzywa i owoce. ● chipsy (wyprodukowanie 1 megadżula, czyli 239 kilokalorii, kosztuje 20 centów); Hamburger Sam cukier to za mało, żeby było smacznie. Musi jeszcze być tłusto. Dlatego teraz przerobimy mięso. Amerykańskie mięso jest bardzo tłuste, bo robi się je z kukurydzy. Z kukurydzy z nasion Monsanto. Trudno w to uwierzyć? ![]() (…) Oczywiście świeże mięso w kawałku, mimo że wyhodowane na taniej kukurydzy, jest dużo droższe od mięsa przetworzonego. Dlatego niezamożny Amerykanin spożywa przede wszystkim mięso po wielokrotnych fabrycznych przejściach – w postaci hamburgera. Mięso w typowym amerykańskim hamburgerze… pochodzi z kilkuset zwierząt. „Mięso” jest tu terminem umownym, bo miele się resztki tego, co nie „poszło” w postaci steków – tłuste ścinki, oczy, uszy i podroby. Kto jest największym odbiorcą mielonej wołowiny w USA? McDonald’s. Kurczaki ![]() (…) Nie gorzej od producentów wołowiny radzą sobie bossowie od kurczaków. Na wzór Monsanto wyspecjalizowali się w uzależnianiu od siebie hodowców. Korporacja stawia halę produkcyjną wartą 300 tysięcy dolarów i podpisuje z farmerem kontrakt. Hale i kury należą do firmy, rolnik dostaje wypłatę za samą hodowlę. Dziesiątki tysięcy ptaków stłoczonych w jednej hali, na dostarczonej przez firmę paszy, rośnie w 48 dni do rozmiaru, jaki jeszcze przed 30 laty osiągały w trzy miesiące. Taki kurczak nie umie nawet chodzić, bo kości nie nadążają za rosnącą jak szalona masą mięśniową. Raz na kilka lat bossowie zgłaszają się do rolnika i przedstawiają listę koniecznych unowocześnień. Możliwości odmowy nie ma, bo firma zerwie kontrakt i farmer zostanie z wielotysięcznym długiem. Więc unowocześnia – znów na kredyt, który dalej wiąże go z korporacją. Prawo Żeby interes się kręcił, trzeba mieć swoich ludzi w rządzie. Lobby przemysłu spożywczego kontroluje wszystkie kluczowe dla siebie urzędy i stanowiska w Waszyngtonie. (…) Pozycję branży rolno-spożywczej w Waszyngtonie cementuje też 1,2 miliarda dolarów wydanych przez ostatnie 10 lat na lobbowanie Kongresu i Białego Domu. To dzięki tym pieniądzom rokrocznie spada liczba przypadków kontroli mięsa. (…) Również dzięki nim w USA nie trzeba na etykietach informować konsumentów, czy żywność jest genetycznie modyfikowana albo czy krowom, od których pochodzi mleko, wstrzykiwano sztuczne hormony. Co więcej, producenci hormonów (w tym największy – uwaga – Monsanto) walczą o to, żeby nie można było mówić ludziom, że mleko NIE pochodzi od krów faszerowanych hormonami. Dziś, jeśli producent chce poinformować o tym odbiorcę, musi na nalepce dorzucić informację, że wedle znanych badań mleko z hormonami jest tak samo dobre. Trwa batalia o to, aby w przyszłości Amerykanie nie mogli się dowiedzieć, czy świnia, z której kotlet jedzą, została poczęta naturalnie, czy w laboratorium genetycznym. To dzięki pieniądzom wydanym na lobbing branża skutecznie rozmyła definicję żywności ekologicznej (organic). Zachowując na etykiecie przyznawany przez rząd stempel organic, można dziś do jedzenia dodawać środki wzmacniające smak i zapach, spulchniacze, sztuczne tłuszcze, można używać roślin nawożonych i transportowanych z drugiego końca świata. To, że branża organic jest warta 23 miliardy dolarów rocznie i rozwija się szybciej od innych sektorów spożywczych, nie znaczy, że Amerykanie zaczęli jeść zdrowo – choć wielu z nich tak myśli. Najbardziej popularne marki żywności organic należą do gigantów: Nestlé, Krafta, Coca-Coli. Zdrowa żywność została kupiona przez korporacje i przestała być zdrowa. Wreszcie – dzięki „legalnej korupcji”, jak często nazywa się lobbing – w USA nie ma publicznej dyskusji na temat żywności GMO. W korporacyjno-politycznych gabinetach już zdecydowano, że jest bezpieczna i uratuje ludzkość przed głodem. Sprzedaż Skoro się wyprodukowało, trzeba sprzedać. Tym zajmą się specjaliści od marketingu. Branża wydaje na reklamę 36 miliardów dolarów rocznie, w tym 13 miliardów na przekaz skierowany do dzieci. Mały Amerykanin ogląda codziennie 30 spotów telewizyjnych reklamujących słodki i tłusty junk food. Maciej Jarkowiec |
- Follow ZIOŁOLECZNICTWO LUDOWE on WordPress.com
Witaj,
Ziołolecznictwem zajmuję się 30 lat.Najnowsze komentarze
Kontakt ze mną
Statystyki bloga
- 667 156 hits
Archiwum
- Luty 2021 (2)
- Styczeń 2021 (10)
- Grudzień 2020 (4)
- Listopad 2020 (18)
- Październik 2020 (26)
- Wrzesień 2020 (35)
- Sierpień 2020 (30)
- Lipiec 2020 (70)
- Czerwiec 2020 (60)
- Maj 2020 (11)
- Styczeń 2020 (5)
- Listopad 2019 (1)
- Październik 2019 (7)
- Wrzesień 2019 (2)
- Sierpień 2019 (3)
- Lipiec 2019 (1)
- Czerwiec 2019 (2)
- Maj 2019 (1)
- Luty 2019 (2)
- Styczeń 2019 (9)
- Grudzień 2018 (14)
- Listopad 2018 (13)
- Październik 2018 (8)
- Wrzesień 2018 (12)
- Sierpień 2018 (9)
- Lipiec 2018 (27)
- Czerwiec 2018 (15)
- Maj 2018 (38)
- Kwiecień 2018 (8)
- Marzec 2018 (13)
- Luty 2018 (11)
- Styczeń 2018 (19)
- Grudzień 2017 (6)
- Listopad 2017 (4)
- Październik 2017 (13)
- Wrzesień 2017 (22)
- Sierpień 2017 (18)
- Lipiec 2017 (5)
- Czerwiec 2017 (9)
- Maj 2017 (10)
- Kwiecień 2017 (4)
- Marzec 2017 (7)
- Luty 2017 (9)
- Styczeń 2017 (13)
- Grudzień 2016 (9)
- Listopad 2016 (12)
- Październik 2016 (12)
- Wrzesień 2016 (22)
- Sierpień 2016 (20)
- Lipiec 2016 (21)
- Czerwiec 2016 (25)
- Maj 2016 (21)
- Kwiecień 2016 (11)
- Marzec 2016 (10)
- Luty 2016 (27)
- Styczeń 2016 (25)
- Grudzień 2015 (15)
- Listopad 2015 (30)
- Październik 2015 (31)
- Wrzesień 2015 (20)
- Sierpień 2015 (14)
- Lipiec 2015 (27)
- Czerwiec 2015 (16)
- Maj 2015 (23)
- Kwiecień 2015 (23)
- Marzec 2015 (18)
- Luty 2015 (13)
- Styczeń 2015 (6)
- Grudzień 2014 (11)
- Listopad 2014 (14)
- Październik 2014 (9)
- Wrzesień 2014 (6)
- Sierpień 2014 (6)
- Lipiec 2014 (16)
- Czerwiec 2014 (16)
- Maj 2014 (13)
- Kwiecień 2014 (10)
- Marzec 2014 (9)
- Luty 2014 (14)
- Styczeń 2014 (7)
- Grudzień 2013 (13)
- Listopad 2013 (8)
- Październik 2013 (4)
- Wrzesień 2013 (8)
- Sierpień 2013 (13)
- Lipiec 2013 (19)
- Czerwiec 2013 (4)
- Marzec 2013 (1)
Najbardziej popularne pozycje & Strony
- Jak zrobić maść kasztanową - starodawna recepta
- Kamień, który chroni kobietę w ciąży i jej dziecko.
- Jaką najlepszą receptę ziołową zastosować na wypadanie macicy?
- Cudowny owoc nieszpułki
- Co zapobiega zapaleniu uchyłków jelitowych? Zioła łagodzące dolegliwości.
- Co jeść , aby nie chorować na czyraki
- Jak prawidłowo oczyszczać kamienie szlachetne?
- Staropolska recepta na grzybicę stóp
- 9 prostych ćwiczeń które uchronią Cię przed osteopenią
- Chalcedon ,kamieniem mówców
Chmura kategorii