Bardzo często zdarza się, że uzdrowiciel lub zwolennik uzdrawiania dochodzi do takiej skrajności, że nie akceptuje uzdrawiania lekarstwem. W rzeczywistości idea dawania lekarstwa przez doktora i myśl przyjmowania przepisanego receptą środka tyle razy dziennie ile on zalecił, poza wpływem medycznym jest również pomocna psychicznie.
Uzdrowiciele Wschodu mając to na względzie odgrywali do pewnego stopnia także rolę lekarzy. Wraz ze swoja uzdrawiającą mocą, duchową, psychiczną , z sugestiami i mesmerycznym wpływem dawali pacjentowi coś do zjedzenia albo do picia w postaci lekarstwa. Czasami dawali też jakieś zaklęcie aby zatrzymał je przy sobie, a czasem magnetyzowaną wodę.
Chodzi w tym o to. że człowiek jest bardziej świadomy obiektywnego zewnętrznego świata i jego działania niż innego planu egzystencji.
Dlatego przez jedzenie , picie albo przez trzymanie czy posiadanie pewnej rzeczy wpływ na człowieka staje się bardziej rzeczywisty. Myśl uzdrowiciela, która powinna uspokoić umysł zostaje często zatrzymywana gdy zewnętrzne zmysły pacjenta nie są w pełni na nie wrażliwe.
Ale gdy pacjent coś je, pije, próbuje czegoś, czuje że coś zastosowano czy też czuje dotknięcie bolącej części ciała, wtedy jego zmysły stają się pośrednikiem dla myśli uzdrowiciela w osiągnięciu umysłu pacjenta. Wiedza o fizycznych środkach jest najistotniejsza dla uzdrowiciela, albowiem każde psychiczne działanie wymaga pewnego środka i dzięki wyraznie określonemu i czułemu śodkowi każda psychiczna praca kończy się sukcesem.
oi Marycha wystarczylo uzyc slowo PLACEBO
\ale wiesz co?? sprobuje jesc ten cynk jak malpa kit I zobacze czy bede spal mniej
jezeli nie zadziala to pamietaj ze znam twoj adres 😦
PolubieniePolubienie
Wcale się nie martwię, cieszę się, że mnie odwiedzisz
Zaproszenie aktualne.
PolubieniePolubienie