Chwileczkę- ktoś powie- czuję się lepiej po filiżance kawy/ lub herbaty /, jak więc można mówić, że to mi szkodzi? To mnie pobudza!
Tak, to rzeczywiście pobudza, ale tylko dlatego, że cierpisz na objawy abstynenckie z powodu braku kofeiny w organizmie/.
Dla amatorów kawy uczucie pobudzenia nie jest niczym innym, jak tylko ulgą w objawach abstynenckich / które u nich występują, jeśli są pozbawieni kofeiny/.
Ponieważ kofeina uzależnia, każda próba zrezygnowania prowadzi do takich właśnie symptomów. Według powszechnej opinii objawy abstynenckie są silniejsze u osób używających dużych dawek / 500 mg dziennie lub więcej, ale mogą też występować przy mniejszych dawkach / np. 100 mg kofeiny dziennie /.
Symptomy pojawiają się po dwunastu godzinach od braku dostarczania organizmowi kofeiny, osiągają szczyt między dwudziestą czwartą a czterdziestą ósmą godziną i utrzymują się przez tydzień.
Najpopularniejsze objawy to ból głowy, któremu może towarzyszyć :
* silne wyczerpanie, i / lub /
* depresja i niepokój, i / lub /
* mdłości i wymioty, i / lub/
* możemy być poirytowani i nieprzyjazni dla otoczenia.
Kofeina spożywana jako gorący napój jest absorbowana przez organizm w ciągu trzydziestu pięciu minut. To gwarantuje szybkie podniesienie jej poziomu we krwi i zaspokojenie głodu abstynenckiego oraz ukojenie występujących w związku z tym objawów.
Innymi słowy, filiżanka kawy lub herbaty szybko poprawi osobie uzależnionej samopoczucie.
To wyjaśnia dlaczego niektórzy ludzie nie czują się dobrze, póki rano nie wypiją filiżanki napoju z zawartością kofeiny i dlaczego w ciągu dnia nie są w stanie funkcjonować, jeśli nie dostarczają regularnie organizmowi kofeiny.
To tłumaczy również bóle głowy, jakich doświadczają w weekendy niektórzy, kiedy przyjdzie im dłużej pospać.
Są oni mianowicie przyzwyczajeni do regularnej dawki kofeiny rano w dni robocze.
Natomiast w weekend zaczynają doświadczać objawów abstynenckich, ponieważ w sobotnie i niedzielne poranki nie dostarczają na czas organizmowi codziennej dawki kofeiny.
Jest interesujące , ze kofeina jest z organizmu stosunkowo szybko wydalana- w ciągu czterech do sześciu godzin- oraz , że okres ten jest skrócony do dwóch godzin u osób palących.
Dlaczego palacze potrzebują bardzo regularnego dostarczania organizmowi kofeiny, aby podtrzymać jej poziom we krwi.
Problem polega jednak na tym, że podczas picia kawy palacze na ogół palą.
Objawy abstynenckie można zredukować do pewnego minimum, jeśli w ciągu dwóch tygodni będziemy stopniowo zmniejszać porcje napojów kofeinowych.
Najlepiej w tym celu prowadzić dziennik i zapisywać ilość wypitych danego dnia filiżanek, aż do całkowitego wyeliminowania danego napoju, to znaczy 5 filiżanek dzisiaj 4 jutro, 3 pojutrze itd.
Marysiu, ja przez te grypę i inne przypadłości zrezygnowałam całkiem z kawy. Efekt taki, ze przesypiam po kilkanaście godzin na dobę…Żadna herbata mi nie pomaga, nawet jakies cukierki z kofeiną od mego Braciszka nic nie dają. Zawsze miałam okropnie niskie ciśnienie( to u nas rodzinne, moi starsi Bliscy potrafią na noc…robić sobie kawę i po takiej szklance kawki spokojnie spać!) Kiedyś nawet zdarzyło mi się w spokojniejsze dni w pracy usnąć na parę chwil przy monitorze lub na biurku, oparta o własną rękę…wiesz jaki obciach przed szefem?! ).Zastanawiam się co może mi zastąpić te dwie filiżanki mocnej kawy dziennie , przecież muszę w końcu wrócić do pracy,nie mogę tyle spać!( Brat już śmieje się, że ” jaka pani, takie koty i odwrotnie” 🙂 😉
PolubieniePolubienie
Może spróbuj Yerba- Mate.?
Zielona herbata tez podnosi ciśnienie- jet lepsza niż kawa i mniej szkodliwa
Całuski Agnieszko.
PolubieniePolubienie
Polecam żeń – szeń. Świetnie aktywizuje. Poza tym doskonale działa również różeniec górski.
PolubieniePolubienie
Świetna jest również yerba -mate
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jakoś z yerba nigdy nie było mi po drodze, ale spróbowałam pokrzywy na anemię, a też pobudzała. Jednak już nie w takim stopniu.
PolubieniePolubienie
moje spotkania z kawą to filiżanka rano na przebudzenie,potem
może już jej nie być …dziwi mnie Marysiu że pisząc o herbacie mówisz
o kofeinie a mnie uczono że zawiera teinę …pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Kofeinę też
PolubieniePolubienie
Proszę o wytłumaczenie, dlaczego w ostatnim zdaniu jest podana tak radykalna ilość filiżanek? I oprócz tego w nieliniowej kolejności?
„20 filiżanek dzisiaj, 24 jutro, 23 pojutrze itd.”
PolubieniePolubienie
To zależy ile ktoś wypija dziennie filiżanek kawy.
Oczywiście , nastąpiła pomyłka- nie 20 filiżanek , tylko 25,24…i.t.d
Dzięki za zwrócenie uwagi..
Błąd poprawię
PolubieniePolubienie
Oj ból głowy i brak energii do czegokolwiek po odstawieniu kawy jest okropny. Mój obecny sposób na przemęczenie to żeń- szeń, pobudza i umysł i ciało, jest wspaniały przy pracy umysłowej. Jakiś czas temu męczyło znużenie i senność całymi dniami, nie mogłem się skupić na niczym, a odkąd stosuję Gold żeń– szeń complex nie mam z tym problemów, mam mnóstwo energii i siły przez cały dzień, nawet po dziesięciu godzinach pracy czuję się dobrze i nie mam problemu z pamięcią i koncentracją. Po żeń- szeniu nie mam też spadków energetycznych.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ciekawe to, ja zawsze myślałam, że ten ból głowy w weekend to dlatego, że człowiek dłużej pośpi, ale Ty masz rację! U mnie to na pewno brak kawy:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dobrze, że to odkryłaś
PolubieniePolubienie
Maria, I am not a coffee drinker, but I have found a cup of caffeinated tea helpful on an occasional basis. If I drink it every day, it doesn’t have the same effect. Usually, i drink decaffeinated tea.Many years ago i suffered headaches when withdrawing from caffeinated tea. I find that if I drink caffeinated tea in the afternoon, I have restless legs that night. Too much tea also has a diuretic effect. Tea can also make me too talkative. Have a great weekend. Cheryl
PolubieniePolubienie