Globalna pandemia zwróciła uwagę całego świata na aspekty życia codziennego, z którymi większość osób nigdy wcześniej nie kwestionowała. Z naszej pracy dojeżdżamy po żywność, którą jemy, komu i co uważamy za „niezbędne”, nigdy wcześniej nie było takiego wyzwania dla status quo.
Badanie naszej konsumpcji zwierząt
Jednym z obszarów zainteresowania jest relacja człowiek-zwierzę. Istnieje szeroki konsensus naukowy, że COVID-19 przenosił się ze zwierząt na ludzi. Wiodąca teoria głosi, że wirus pochodzi z „mokrego rynku” w Chinach. Mokre targi to miejsca, do których przywożone są zwierzęta wszelkiego rodzaju – od owoców morza po egzotyczne – a następnie poddawane ubojowi na miejscu, aby klienci mogli zabrać je do domu i zjeść. Do czasu uboju zwierzęta są trzymane w ciasnych, stresujących warunkach, co umożliwia wirusom przenoszenie się z jednego zwierzęcia na drugie, a następnie, jak to miało miejsce w przypadku COVID-19, przenoszenie się na ludzi.Zdobądź certyfikat żywieniowy na bazie roślinUcz się więcej
Ludzie od dawna konsumują zwierzęta. Chociaż naukowcy uważają, że nasi przodkowie żyli kiedyś na diecie bogatej w owoce, liście i nasiona, ponad 2 miliony lat temu klimat stał się cieplejszy i bardziej suchy, co zmusiło naszych przodków do znalezienia nowych źródeł energii. W rezultacie zaczęli spożywać zwierzęta. Szybko do przodu, a mięso jest główną częścią standardowej diety amerykańskiej. Mięso jest nawet związane z wieloma tradycjami, kulturami i religiami. Ale czy naprawdę musimy jeść zwierzęta w dzisiejszych czasach? Odpowiedź brzmi: nie . Wraz z rozprzestrzenianiem się białek pochodzenia roślinnego, substytutów produktów zwierzęcych i, co najważniejsze, edukacji żywieniowej , wiemy, że cała żywność,dieta roślinna jest osiągalna i może zapewnić zdrowsze życie .
Spożycie zwierząt na dużą skalę stwarza również zagrożenie dla populacji zwierząt i ludzi. Wykazano, że hodowla zwierząt przyspiesza pandemie. Weźmy na przykład H1N1, powszechnie znany jako świńska grypa, który, jak sądzono, pochodzi z farmy przemysłowej w Północnej Karolinie, zarażając prawie 61 milionów ludzi w latach 2009-2010. Lub ptasią grypę, która rozprzestrzeniła się w Chinach w 2013 roku; naukowcy potwierdzili, że wirus ptasiej grypy H7N9 został przeniesiony z kurczaków na ludzi na targu mokrego drobiu. Centers for Disease Control and Prevention (CDC) twierdzi, że „… 3 na 4 nowe lub pojawiające się choroby zakaźne ludzi pochodzą od zwierząt”.
Badania wykazały skupiska przypadków COVID-19 związanych z zakładami przetwórstwa mięsa.
Istnieją dowody naukowe, które pokazują negatywne skutki zdrowotne spożywania produktów pochodzenia zwierzęcego , nie wspominając o środowiskowych stresorach intensywnej hodowli zwierząt. Na całym świecie, od zdrowia, przez środowisko, po etykę, dochodzi do zbiegu wydarzeń, które pozwalają nam ponownie rozważyć spożycie zwierząt.
Badanie trwałości naszych systemów żywnościowych
Niektórzy mogą pamiętać czasy, kiedy zwierzęta pasły się na rodzinnych gospodarstwach, a ludzie kupowali mięso u miejscowego rzeźnika. Nasza współczesna rzeczywistość dotycząca zaopatrzenia w żywność jest daleka od bukolicznego obrazu przeszłości. Obecnie prawie 99% zwierząt hodowlanych w USA żyje na farmach przemysłowych . Co więcej, sześć firm – Tyson, Hormel, National Beef, Cargill, JBS i Smithfield – kontroluje dwie trzecie sprzedaży mięsa i drobiu w USA. Monopolistyczny przemysł mięsny uniemożliwił konkurowanie rodzinnym rolnikom. Te giganty zbyt duże, aby upaść, wymagają również umieszczenia tysięcy pracowników w ciasnych przestrzeniach na wymagających liniach montażowych do przetwórstwa mięsa z niemal pojedynczym punktem awarii.
W maju 2020 roku pojawiła się linia trendu, która wskazywała na gwałtowne rozprzestrzenianie się koronawirusa w tych zakładach pakowania mięsa . CDC szacuje, że tysiące pracowników w 19 stanach zachorowało, a 20 pracowników zmarło. Badania pokazują skupiska przypadków COVID-19 powiązanych z zakładami przetwórstwa mięsa. Co więcej, żywych zwierząt nie da się po prostu zatrzymać. Kiedy zakłady mięsne zamknęły się lub spowolniły operacje, zwierzęta były zabijane i odrzucane . Efekt spływania w dół oznaczał, że na półkach sklepów spożywczych nie było wieprzowiny, wołowiny i innych produktów pochodzenia zwierzęcego. To ilustruje niebezpieczny, niezrównoważony model.
Badanie kultury pracy, transportu i podróży
Byliśmy również świadkami pandemii, która zatrzymała codzienne życie. Wielu już nie jedzie do pracy. Na drogach wodnych jest zmniejszona liczba łodzi i statków. Pandemia znacznie ograniczyła również podróże lotnicze. Wynik tych redukcji miał zaskakujący wpływ na środowisko. Od przemysłowej północy Włoch po prowincję Hubei w Chinach i gdzie indziej zanieczyszczenie spadło . Niektórzy mieszkańcy Indii, kraju o notorycznie złym zanieczyszczeniu powietrza, po raz pierwszy w historii mogli zobaczyć Himalaje ze swoich domów. Badania sugerują, że w niektórych krajach zanieczyszczenie powietrza spadło nawet o 30%. Nastąpiło również zmniejszenie ilości odpadów na plażach, a także zmniejszenie zanieczyszczenia hałasem.

Firmy zdają sobie sprawę, że w rzeczywistości mogą działać w rozproszonych zespołach, a wiele z nich pozwala teraz pracownikom być w pełni zdalnym.
Niektórzy przewidują, że zmieni się sposób podróżowania, ponieważ wiele osób decyduje się na podróż samochodem zamiast samolotem lub pozostać bliżej domu.
To, czego doświadczyliśmy w ciągu ostatnich miesięcy, to redukcjonizm. Mieliśmy okazję być świadkiem na skalę globalną, że pandemie, katastrofy klimatyczne i nasz system żywnościowy są ze sobą powiązane i pozostawiają nieznośny ślad na Ziemi. Obecnie bardziej niż kiedykolwiek możemy docenić intensywną eksploatację zasobów, która zmusza nas nie tylko do zbadania, ale także do zmiany naszego związku ze światem przyrody.