W przyrodzie występuje wiele roślin, które, wytwarzają estrogeny. Obecnie znamy już ponad 20 takich związkówWystępują one u co najmniej 300 różnych gatunków roślin z 16 rodzin
Lista ta obejmuje rośliny stanowiące główne pożywienie na całym świecie są wśród nich także zioła i liczne przyprawy
Substancje naśladujące hormony występują w pietruszce, szałwi, marchwi, groszku, fasoli, lucernie, jabłkach, soi, wiśniach, śliwkach, granatach a nawet w kawie i czerwonym winie typu burbon.
Ludzie od dawna stosowali / wiemy o tym z literatury antycznej/ pewne rośliny jako środki antykoncepcyjne.
Zdaniem historyka nauki z Uniwersytetu Stanowego w Karolinie Północnej, Johna M. Ridde, a kobiety w starożytności stosowały wiele roślin w celu zapobiegania ciąży lub wywołania poronienia np: obecnie już niespotykany gatunek wielkiego kopru
Stwierdzono, że wiele gatunków z rodziny kopru wytwarza substancje estrogenopodobne lub inne czynne związki hormonalne.
W starożytności , ale także w medycynie ludowej w Polsce w tym celu stosowano dziko rosnacą marchew /patrz post na blogu /
Obecnie wykazano , ze nasiona dzikiej marchwi / pisał o jej włąściwościach Hipokrates /. zawierają związki chemiczne hamujące wydzielanie progesteronu- hormonu niezbędnego do zajścia w ciążę i jej utrzymania. Dzika marchew jest obecnie ,często występującym chwastem na terenie naszego kraju.
Greczynki stosowały owoc granatowca jako środek antykoncepcyjny. Rzeczywiście zawiera on estrogeny roślinne, które działają podobnie jak związki chemiczne w środkach antykoncepcyjnych wytwarzanych przez przemysł farmaceutyczny.
Dobrze wiedzieć, brdzo cikawe ale mam nadzieję, że nikt ograniczenia swojej płodności na tym nie oprze 😉
PolubieniePolubienie