Gesty codziennej harmonii.

Witaj,BALET

Człowiek może koncentrować swoją energię witalną, swój magnetyzm. Nie wszyscy posiadają  jednakowy jej potencjał, lecz każdy może  go spotęgować.Wiedzie do tego celu przede wszystkim samo życie, którego tajemnica tkwi w świadomym poszukiwaniu harmonii.

Tradycja przekazuje nam i inne sposoby gromadzenia  pozytywnego potencjału: jeden z najprostszych polega na oparciu się plecami o drzewo i jednoczesnym dotknięciu go lewą dłonią, prawa zaś splotu słonecznego.

Skuteczne jest również wchodzenie w rezonans z naturą, do czego prowadzi przebywanie przynajmniej jakiś czas w jej otoczeniu.

Ośrodkami rezerw nerwowych są sploty. Najważniejsze z nich to splot słoneczny i splot sercowy.

Codzienne nasze gesty powinny zmierzać  ku doskonałości.

Przykładem są posiłki  które mogą być czymś w rodzaju japońskiego ceremoniału picia herbaty.

Claudine Brelet tak opisuje swoja wizytę u mistrza Zen ” Jak co dzień, usiadł przy stole ubrany na biało.

Spojrzenie spokojne, przenikliwe, można by rzec – magnetyczne.

Jadł wprawdzie podobnie jak inni, lecz jego ruchy- gdy sięgał na przykład  po szklankę czy łyżkę- pozornie powolne, niemniej wykonywane w płynnym i szybkim rytmie, nacechowane było niezwykłą precyzją i ogromną łagodnością. Całkiem jak w balecie.

Przy stole panowała absolutna cisza.

Nikt nie rozmawiał, żadna szklanka lub widelec nie zadzwięczały. Wszystko po to , by lepiej przyswajać materie pożywienia, to oczywiste, lecz również zawartą w nim energię.

Kiedy po tym wspólnym posiłku zapytałam mistrza, czy każdy jego gest w dniu powszednim wygląda podobnie odparł: Naturalnie, wciąż  przecież trzeba pamiętać o harmonii.

Popatrz , twój samochód stoi w kierunku, skąd przyjechał.

Należało go zaparkować w gotowości do wyjazdu.”

Wszystko więc może przyczyniać się do gromadzenia energii witalnej.

Wszystko przemawia za tym, by pozostawać niewzruszonym, istnieć ponad wydarzeniami.

Aby mieć autorytet, kierować innymi i leczyć siebie  samego, trzeba potężnego magnetyzmu.

Należy patrzeć spokojnie i przenikliwie oraz unikać zbędnej gestykulacji.

Autor: Maria Bereziak

Witaj, Miło Cię tutaj widzieć! Oto moja wizytówka. Jestem z zawodu zielarzem- fitoterapeutą. Mój kod zawodu- 323012 oraz naturopatą- kod zawodu 323009. Stosuję niekonwencjonalne metody terapii i leczenia w tym ziołolecznictwo. Ukończyłam kursy I i II stopnia z Towaroznawstwa Ziołowego i Ziołolecznictwa w 1991 roku w Poznaniu w Instytucie Roślin Zielarskich i Przetworów Zielarskich. Prowadziłam 25 lat zielarnię w Warszawie. Obecnie jestem na emeryturze, nadal prowadzę gabinet medycyny naturalnej. W połączeniu z praktykami klasycznej medycyny układam indywidualny program terapii dla każdej osoby. Potrzebujesz mojej porady zdrowotnej- serdecznie zapraszam do kontaktu, obecnie tylko internetowo!- pisz: tilikum52@onet.eu

2 comments

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.