W tradycji hipokratejskiej nienaruszalną zasadą była bezwzględna lojalność lekarza wobec pacjenta.
Również Międzynarodowy Kodeks Etyki Lekarskiej wymaga takiej lojalności- „lekarz powinien okazywać pacjentowi całkowitą lojalność i oddać na jego usługi całą swoją wiedzę”.
Stanowisko przedstawicieli zawodu lekarskiego w tej sprawie jest zrozumiałe. Medycyna nie po to powstała, żeby pomagać państwu, społeczeństwu czy rodzinie, ale po to , by nieść pomoc choremu człowiekowi. Rzecz znamienna, że to jednoznaczne zobowiązanie było zawsze szanowane przez opinie publiczną, władzę i prawodawców.
Jednak obecnie kadra zarządzająca, bioetycy twierdzą , ze obowiązek lojalności wobec wielkiej ilości osób potrzebujących pomocy, wobec społeczeństwa, a nawet wobec firm ubezpieczeniowych może przeważyć nad obowiązkiem lojalności lekarza wobec pacjenta.
Rzecznicy tego stanowiska powołują sie na uczciwość i sprawiedliwość w rozdziale szczupłych środków i na to , że instytucje służby zdrowia są własnością społeczną lub prywatno- kapitalistyczną i z takich zródeł są finansowane.
Teoretycy ci zapominają, że w ostatecznym rozrachunku to pacjent płaci za wszystkie usługi służby zdrowia, a także za sprzęt i budynki. jako podatnik, płatnik świadczeń socjalnych lub członek rodziny, nabywca polisy ubezpieczeniowej, pracownik , którego praca była na tyle wartościowa, że pracodawca płacił za jego ubezpieczenie, a nawet jako inwalida lub podopieczny instytucji socjalnych, korzystający z pomocy współobywateli.
Znamienne jest , że obecna kampania zmierzająca do zmiany obiektu lojalności lekarza, powołać się może ą na jeden tylko precedens historyczny- na przystąpienie niektórych brytyjskich, amerykańskich i niemieckich lekarzy do ruchu eugeniki. Lekarze ci uznali za cel swego działania dobro społeczeństwa, narodu lub rasy. Uważali, że dla tych wyższych celów wolno poświęcić dobro lub życie niektórych jednostek.
Taką zmianę celów medycyny zadeklarowały najdobitniej władze hitlerowskie, gdy w roku 1934 mianowały lekarzy ” uzdrowicielami narodu niemieckiego „, zwalniając ich z obowiązku lojalności wobec poszczególnych chorych.
Wielkopomną zasługą etyki hipokratejskiej jest to , że nakazała lekarzom stać niezachwianie po stronie jednostki. Jeśliby lekarze porzucili tę etykę i zaczęli poświęcać niektóre jednostki w obronie wyższych dóbr, otwarta byłaby droga do wytępienia całych grup ludności, tych , które są uważane za obciążenie dla społeczeństwa, rażą swym wyglądem i tych o których się mówi, ” lepiej dla nich samych będzie jeśli umrą „.
Nie są to czysto teoretyczne rozważania. W Stanach Zjednoczonych medyczna eksterminacja całych grup ludności wydaje się nie do pomyślenia.
A jednak przedstawiciele pewnych wpływowych kół społeczeństwa amerykańskiego wielokrotnie wysuwali takie postulaty.
W artykule redakcyjnym ” Nowa etyka dla medycyny i społeczeństwa zamieszczonym ” Journal of California Medical Association ” w roku 1970 stwierdzono , ze zadaniem lekarzy będzie przejęcie ” kontroli nad umieraniem ” i zmniejszanie liczby ludzi celem ulepszenia gatunku ludzkiego i zapewnienia wyższej jakości życia / pełny tekst zob. Aneks 3/.
Dwa artykuły ogłoszone w roku 1994 w biuletynie towarzystwa Mensa, skupiającego osoby o najwyższym ilorazie inteligencji, nawoływały do uśmiercenia ludzi starych, słabych, i głupich ” ” pozbawionych rozumu przez chorobę lub wypadek „, wszystkich ludzi bezdomnych i stworzenia ” wyższej rasy „.
Pandemia jest tylko zasłoną, to już dzieje się na świecie. Czy u nas w Polsce też?
Bardzo trafne spostrzeżenia.
PolubieniePolubienie
Dzieki serdeczne
Pozdrawiam,Marysia
PolubieniePolubienie